Opowieść Vincenza "Odwrotny cud" czyli "stój człowiecze, świata nie przebędziesz"
Mirosław Szeib - Przydrożna karczma (olej na płótnie)
Goście jadąc na wesele do Krzyworówni zatrzymali się w gospodzie w Wierbiążu, która według opisu rozsiadła się nad Prutem, tuż za Kołomyją na rozwidleniu dróg do Kosowa i Jabłonowca. A tam na powitanie zawsze śpieszył serdeczny gospodarz Chaim Weiser (w dowolnym tłumaczeniu mądry zdrowy). Tak samo było i tym razem, widząc zajeżdżające bryczki, zapraszał:
-"Pani dobrodziejko, panie i panowie, wiedeńska kawa z Wierbiąża, dobrze?"