Stories of Tita

15 sierpnia 2019

Opowieść na Święto Matki Boskiej Zielnej


Dziś poczułam, że nadszedł ten czas, abym zwyczajem swoich Babć zrobiła wianuszki na święto Matki Boskiej Zielnej. Wiem teraz wszyscy robią bukiety, ale doskonale pamiętam, że w moich stronach były to misternie plecione małe wianuszki z dzikiego tymianku, rozchodnika i ziół zbieranych na górze Królowej Bony. Poświęcony wianuszek, przewiązany czerwoną wstążeczką wisiał cały rok w oknie i miał chronić przed wszelkim złem.
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny jest najstarszym świętem maryjnym w roku liturgicznym. W tradycji wschodniej jest nazywane Zaśnięciem Najświętszej Bogurodzicy. Dowiedziałam się od znajomej Greczynki, że w kościele wschodnim jest to  na tyle ważne święto, że obowiązuje przed nim  post.
Zwyczaj zbierania i święcenia ziół związany jest z pewną legendą opowiedzianą w apokryfach. Mówi ona, że po wniebowstąpieniu Maryi w jej grobie znaleziono wonne zioła i kwiaty.
Dlatego też wierzono, że zebrane i poświęcone w ten dzień  rośliny zyskiwały magiczną moc - chroniły dom przed piorunami, urokami, pomagały umierającym, a chorym i cierpiącym wkładano je pod poduszkę. 
Okres 30 dni od 15 sierpnia jest również nazywany "kobiecą trzydziestką". Według ludowej tradycji, ale potwierdza to także nauka, dokładnie w tym czasie zioła kwitną najpiękniej, mają intensywny zapach i największą leczniczą moc. Dlatego właśnie w tych dniach dobrze jest je zbierać. Ludowa tradycja mówi również, że własnie w wigilię Matki Boskiej Zielnej każde lecznicze zioło samo woła by znaleźć się w wianuszku czy bukiecie.
W tym roku postanowiłam usłyszeć to wołanie i ogołociłam ogródek z siedmiu ziół: rozmarynu, lawendy, mięty, szałwi, tymianku, melisy, macierzanki i zaczęłam pleść.


Mimo słabych zdolności manualnych uwiłam trzy wianki.


Sprawiło mi to dużo przyjemności i ten niesamowity zapach. Jeszcze nie poświęcone, a już czuję ich moc ;)
Piękne jest to święto pełni lata. Podziękowanie za kolejny rok zakończony żniwami i obfitością pól i łąk. We wszystkich kulturach czczono w tym czasie kobietę - boginię ziemi, płodności i urodzaju. U Słowian była to Marzanna - bogini odwiecznego łańcucha życia i śmierci, u starożytnych Rzymian Diana, w mitologii Greckiej Demeter, a w Ameryce Południowej Pachamama. Wszystkie te bóstwa są uosobieniem wielkiej, kochającej i troskliwej matki. Od zarania dziejów ludzie mieli potrzebę powierzać Jej swoje codzienne sprawy. Tu przypomina mi się ulubiona pielgrzymkowa piosenka:

"Wspaniałą Matką zwą Ciebie ludzie
Do Ciebie kroczą w znoju i trudzie
Bo Ty pomagasz nam
I patrzysz na nas czułym spojrzeniem
Pragniesz pomagać swoim ramieniem
Bo Tyś nadzieją nam.
 
 Ref.: Tyle lat już kochasz, kochasz nieustannie.
 Serce otwierasz dla bliźniego, dla mnie. 
 Jesteś nam prawdy drogą do Syna. 
Za wszystkie troski i 
Twoje starania Chcemy Cię darzyć pełnią zaufania. 
Dzięki Ci za to, że jesteś naszą Matką.



Tu wianuszki o świcie - dalej pachną obłędnie. Nasze babcie znały się na robocie i miały swoją życiową wiedzę tajemną ;)

P.S.Dodam, że widoczne pomidorki są również z przydomowego ogródka.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz