Stories of Tita

2 lutego 2025

Kitchen Table Wisdom Stories Racheli Remen czyli historie, które koją i pokazuję sens


Czytam ostatnio niesamowitą książkę Kitchen Table Wisdom Stories, niestety dostępną tylko w języku angielskim. Rachel Naomi Remen jest lekarzem pediatrą, która znana jest głównie jako nauczycielka medycyny integracyjnej i storytellerka. Jej opowieści są jak kompas. Jak północy szukają prawdy, wskazują azymut, podpowiadają co ważne. 
Odkryłam również jej wystąpienie zatytułowane: "Becoming a blessing". Rachel Remen dzieli się tam historiami, które jej samej podpowiedziały niejedno. Ważną postacią w jej życiu był Dziadek - rabin studiujący kabałę, płomienny mistyk i wspaniały opowiadacz. Choć zmarł, gdy  Rachel miała sześć lat to do dziś wspomina jego historie. Dziadek opowiedział jej starą żydowską legendę o narodzinach świata. Według tego podania na początku była tylko święta ciemność (holy darkness). Była ona jednocześnie źródłem życia. Nagle z tej ciemności wynurzył się świat jaki znamy, z mnóstwem rzeczy. Świat ten wyłonił się jako promień światła z samego jądra ciemności. Później jednak zdarzył się pewien wypadek. Naczynie, w których mieściła się całość świata pękły. Całe światło świata zostało rozproszone w nieskończonej liczbie iskier (infinitive number of sparks). Te iskry, które były kiedyś całością spadły i wciąż spadają na wszystko co dzieje się na świecie: wydarzenia, ludzi, instytucje. Do dziś pozostają tam głęboko ukryte.
Według tradycji żydowskiej cała ludzkość jest odpowiedzią na tamten wypadek. Jesteśmy tu ponieważ jesteśmy w stanie odkryć i na nowo połączyć tę ukrytą w iskrach całość (hidden wholeness). Jest ona we wszystkim co nam się przydarza. Jest również w ludziach, których spotykamy. Jako ludzie mamy tę umiejętność wzmacniania i zbierania iskier. Dzięki nam są one znów widoczne. Dzięki naszej trosce z tych iskier znów możemy odbudować ukrytą całość świata. To wspólne zadanie naprawdę dotyczy nas wszystkich - tych, którzy byli, są i tych, którzy dopiero się narodzą.
Po hebrajsku to zadanie nazywa się Tikkun olam - przywracanie świata do jego pierwotnego stanu całości (to return the sparks of Divine light to their source).
Zbierając iskry uzdrawiamy świat i każdy z nas został do tego powołany - każdy ma tę mądrość. Tikkun olam jest również synonimem słowa służba. Sugeruje to, że nasza umiejętność uzdrawiania świata definiuje nas jako ludzi. To oznaka naszego człowieczeństwa.
Gdy dziadek opowiadał jej tę historię miała wówczas cztery lata i nie rozumiała takich słów jak odbudowywać czy uzdrawiać. Używał więc innego języka, takiego, który znała. Powiedział jej: 
-Kochanie, możesz stać się błogosławieństwem. Możesz błogosławić życie wokół siebie.
Rozumiała to bo dziadek błogosławił ją podczas każdego spotkania. Rachel wspomina jak co piątek zapalał świece i modlił się, a gdy kończył zawsze kładł dłonie na jej czole i dziękował Bogu, że jest.
Kiedy kogoś błogosławisz, dodaje Rachel Remen, rozwijasz go (when you bless someone you expand them). 
Rachel Remen opowiada jeszcze jedną opowieść o zmianie i rozwoju.
Mówi ona, że między ludźmi jest pewna ukryta sieć powiązań. Sieć ta sprawia, że nigdy nie jesteśmy sami. Czasami jesteśmy jednak tak zajęci i destruktywni wobec siebie i świata, że możemy tej sieci nie zauważać. W mitologii Indian jest postać Babci- Pająk (Grandmother Spider). Według Indian wije ona i wzmacniać sieci połączeń między ludźmi. Najlepszym sposobem, aby ludzi łączyć są opowieści właśnie. Babcia Pająk opowiada i opowiada, bo wie, że ta sieć połączeń daje olbrzymią siłę i zmienia świat na lepszy. Ludzie, którzy są do tej sieci włączeni również świadomie lub nie dają sobie duże wsparcie - błogosławią sobie.
Rachel przytacza opowieść, jak to można błogosławić osoby, których się nie zna. Wspomina swoją przyjaciółkę, zajmującą się przemocą domową. Uratowała ona życie setek kobiet prowadząc liczne kampanie przeciwko przemocy w programach radiowych i telewizyjnych. Pewnego razu, gdy jadły wspólnie kolację zapytała się przyjaciółki jak to się stało, że ona taka drobna kobieta ma moc zajmować się często brutalnymi sprawami i jest tak skuteczna. Przyjaciółka opowiedziała jej swoją historię i jak to błogosławieństwo obcej zupełnie osoby uratowało wcześniej jej życie i całkowicie ją zmieniło.
Kiedyś sama była ofiarą przemocy. Jej pierwszy mąż bił ją i poniżał, choć w towarzystwie zawsze udawał dżentelmena. Ludzie zazdrościli jej i nigdy by nie uwierzyli, że jej życie małżeńskie było piekłem. Tymczasem ona przez lata była dręczona i w końcu uwierzyła, że sama jest temu winna i zasługuje na takie traktowanie. I nagle na rogu ulic w Nowym Jorku stało się coś niewytłumaczalnego. Stali z mężem na światłach. W pewnym momencie zauważyła piękny budynek i zwróciła się do męża:
- Kochanie, spójrz jaki piękny budynek.
A wtedy, on zapomniał, że są w miejscu publicznym i odezwał się tak jak zwykł to robić w domowym zaciszu, czyli z pogardą, wyzywając ją od idiotek.
Wtedy to kompletnie obca ciemnoskóra kobieta zwróciła się do niego ze słowami:
- CO! To jest absolutnie przepiękny budynek. To ty jesteś dupkiem!
I światła się zmieniły. W tym momencie zmieniło się też całe życie przyjaciółki. Zrozumiała, że nie zasłużyła by być tak traktowaną. Poczuła pewność, że nawet jeśli nie będzie to proste, to musi odejść od tego mężczyzny.
Tak naprawdę jest to opowieść o tej obcej kobiecie, która nawet nie wie, że była błogosławieństwem, że kogoś wzmocniła.
Na koniec Rachel Remen wspomniała jeszcze o jednej opowieści dziadka. Mówił, że świat istnieje dzięki 36-ciu ludziom, którzy potrafią reagować na krzywdę drugiego, nawet obcego człowieka. Gdy była dzieckiem zastanawiała się kim są ci ludzie. Dziadek tłumaczył, że nikt nie wie kim są. Nawet oni sami nie wiedzą. Lecz, to ich współczucie jest fundamentem tego świata. Oni nie reagują na cierpienie i zło, by ratować świat, ale dlatego, że cierpienie i zło wyrządzane innym bardzo ich samych dotyka.
Jako, że nikt nie wie kim są te osoby, ważne jest, aby każdego spotkanego traktować jakby był jednym z tych 36-ciu.

P.S. Jeżeli chcecie wysłuchać jak te historie opowiada Rachel Remen i zrozumieć jak ważne jest słowo "blessing" tu link do wykładu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz