Stories of Tita

14 sierpnia 2023

Opowieść o Matce Bożej po Trzykroć Przedziwnej




Bardzo dawno temu, gdy wyjechałam do USA w celach bynajmniej nie turystycznych, starałam się mimo wszystko zobaczyć jak najwięcej. Moja eksploracja Ameryki zaczęła się od Nowego Yorku, bo to tam rzucił mnie emigracyjny los. Szybko opanowałam poruszanie się metrem i każdą wolną chwilkę spędzałam na Manhattanie. Pamiętam, że zaczęłam od monumentalnej Katedry Świętego Patryka. Wchodząc tam zauważyłam leżące na stoliczku zalaminowane obrazki. Wzięłam jeden z nich i na odwrocie znalazłam piękną modlitwę. Moja radość była tym większa, że modlitwa była również w języku hiszpańskim, szczególnie wtedy mi bliskim. Zostawiłam w Polsce ukochaną osobę, obecnego męża, dla którego hiszpański jest językiem ojczystym.
Ten obrazek stał się moim talizmanem. Noszę go od trzydziestu trzech lat w portfelu, a modlitwa nie raz pomogła.  



   
Tu jej tekst w języku polskim:

O Pani moja i Matko moja!
Tobie poświęcam się całkowicie.
Ofiarowuję Ci dzisiaj
mój wzrok, mój słuch, moje usta,
moje serce, całego siebie
bez żadnych zastrzeżeń.
A jeżeli już do Ciebie należę, o dobra Matko,
to proszę Cię, strzeż mnie jako Twojej własności
i Twojego dobra.
Amen

Bardzo długo nie miałam czasu zastanawiać się co to właściwie za wizerunek Matki Boskiej czy kto jest jego autorem. Refleksja przyszła, gdy po latach odwiedziłam katedrę w Guayaquil w Ekwadorze i tam przywitał mnie ten sam wizerunek - Matki Boskiej, jak się okazuje, po Trzykroć Przedziwnej.


 Tym razem postanowiłam dowiedzieć się więcej o historii obrazu. Okazuje się, że jest on kopią XIX-wiecznego dzieła włoskiego malarza Luigi Crosio. Samo dzieło nie ma wielkich walorów artystycznych. Na dodatek trafił do zakładanego właśnie Maryjnego Ruchu Szensztackiego prosto ze złomowiska. Znalazł tam jego stary litograf nauczyciel miejscowego gimnazjum i przyniósł do tworzącej się kaplicy. Obraz bardzo spodobał się młodzieży. I tak "Refuggio Peccatorum"  (Schronienie Grzeszników) dostał nowy tytuł "Mater ter Admirabilis" (Matka Trzykroć Godna Podziwu czy Matka Boska Przedziwna) i jest wizerunkiem Sanktuarium w Szensztat w Niemczech. 
Szukając informacji o ruchu szensztackim natknęłam się na bloga, którego autorka odkrywa stopniowo jego piękno. Link do bloga tu:
 Tymczasem natknęłam się również na informację, że na założycielu ruchu tzw. Rodzin Szensztackich Ojcu Kentenichu ciąży zarzut o nadużycie seksualne i z tego powodu został wstrzymany jego proces beatyfikacyjny. 
I znów ta niekończąca się walka sacrum i ... 
Żeby jednak nie kończyć tak ponuro, bo to przecież jutro Maryjne święto, to dodam że w moim życiu nie raz, poczułam Jej Matczyną opiekę. 
Jest taka piękna pieśń - trochę opowieść, a zaczyna się tak:

Była cicha i piękna jak wiosna,
Żyła prosto, zwyczajnie jak my.
Ona Boga na świat nam przyniosła,
I na ziemi wśród łez nowe dni zajaśniały.

Ref: Matka, która wszystko rozumie,
Sercem ogarnia każdego z nas.
Matka, zobaczyć dobro w nas umie,
Ona jest z nami w każdy czas.

Dzisiaj światu potrzeba dobroci ....
Dalej nie pamiętam, ale chyba by nienawiść pokonać i zło. 
Słowa niezmiennie aktualne.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz