Opowieść o dziarskiej księżniczce i rozkapryszonym królu
|
źródło:https://commons.wikimedia.org/wiki/File:British_Museum_silk_princess_painting.jpg |
Długo szukałam grafiki, na której widniałaby dziarska księżniczka. Stereotyp księżniczki to raczej osoba słodka i piękna. Znamy co prawda Waleczną Meridę, Mulan, Pocahontas czy Jasmin. Na potrzeby tej opowieści potrzebny był jednak wizerunek postaci bezimiennej, mocna stąpającej po ziemi, takiej księżniczka "do tańca i do różańca"- na dodatek dziarskiej. Widoczne na jedwabiu oblicze wschodniej księżniczki najlepiej spełniało moje kryteria. Jeszcze trudniej było wyszukać rozkapryszonego księcia. Niezmiennie wyskakiwał książę, a teraz już Król, Karol. Ale do rzeczy.
Dawno, dawno temu żył sobie stary król. Z tytułu opowieści wiemy, że miał on trudny charakter. Jak to zwykle w bajkach bywa, miał również trzech dorosłych synów.
Najstarszy z nich był, jakby to powiedzieć..., niezbyt zmotywowany. Wstawał zwykle około południa. Powoli, schodek po schodku schodził w piżamie do jadalni. Wypijał filiżankę herbaty i gdy wigor mu dopisywał szedł jeszcze na przechadzkę po królewskim tarasie, po czym znowu niespiesznie wracał na drzemkę. No cóż, taki był.