U wrót raju - legenda chrześcijańska Lwa Tołstoja
Tę piękną legendę Lwa Tołstoja znalazłam w zbiorze "Legendy chrześcijańskie"
Pewien człowiek żył na świecie siedemdziesiąt lat, a całe swe życie spędził w grzechu. W końcu zachorował, ale do końca unikał pokuty. Gdy jednak nadeszła śmierć, w ostatniej swej chwili zapłakał mówiąc:
– Panie, przebacz mi, jak przebaczyłeś łotrowi na krzyżu. Ledwo to powiedział, wyszła z niego dusza, wzniosła się do nieba, umiłowała Boga, uwierzyła w miłosierdzie i podeszła do drzwi raju. Zaczął grzesznik pukać i prosić, by go wpuszczono do królestwa niebieskiego. Wkrótce spoza drzwi rozległ się głos:
– Co to za człowiek puka do drzwi raju? Co uczynił ten człowiek w swym życiu?
I odezwał się oskarżyciel, wymieniając same grzeszne uczynki, nie wymieniając dobrych.
– Nie mogą grzesznicy wejść do królestwa niebieskiego. Odejdź stąd!
Ale człowiek prosił:
– Panie, głos twój słyszę, lecz oblicza twego nie widzę i nie znam twego imienia.
Odrzekł głos:
– Jestem Piotrem Apostołem.
Grzesznik odpowiedział błagając:
– Zmiłuj się nade mną, Piotrze Apostole. Wspomnij na słabość ludzką, a miłosierdzie Boże. Czyż to nie ty byłeś uczniem Chrystusa i z ust Jego słuchałeś nauk, widziałeś przykład dany nam przez Jego życie? Wspomnij, jak z bólem i smutkiem w sercu prosił cię, byś nie spał, a czuwał z Nim na modlitwie, a tyś zasnął – i On trzykrotnie zastał cię śpiącego. Tak też ja czyniłem. Przypomnij sobie, jak Mu przyrzekałeś nie zaprzeć się Go do śmierci i jak trzykrotnie zaparłeś się Go na dziedzińcu domu Kaifasza. Tak też ja czyniłem. Przypomnij sobie, że wyszedłeś i gorzko zapłakałeś, gdy usłyszałeś pianie koguta. Ja też to uczyniłem. Nie możesz mnie nie wpuścić.
Zamilkł głos za drzwiami rajskimi. Odczekał grzesznik chwilę i znów zaczął pukać do drzwi raju i prosić, by wpuszczono go do królestwa niebieskiego. Odezwał się spoza drzwi drugi głos:
– Co to za człowiek? Jak żył na świecie?
I znów zabrzmiał głos oskarżającego, przypominając złe uczynki tego człowieka, nie wymieniając dobrych. Zwrócił się do człowieka głos z poza drzwi:
– Odejdź stąd! Nie mogą tacy grzesznicy żyć razem z nami w raju.
Grzesznik odpowiedział:
– Panie, głos twój słyszę, lecz oblicza twego nie widzę i nie znam twego imienia.
– Jestem królem i prorokiem Dawidem – powiedział głos.
Nie przeląkł się grzesznik, nie odszedł od drzwi raju, lecz zaczął prosić:
– Zmiłuj się nade mną, królu Dawidzie! Wspomnij na słabość ludzką, a miłosierdzie Boże. Pan Bóg miłował cię i wywyższył nad ludźmi. Miałeś wszystko: królestwo, chwałę, bogactwo, żony i dzieci. Lecz będąc na dachu swego pałacu, zobaczyłeś żonę biednego i skusił cię grzech. Zabrałeś żonę Uriasza, a jego zabiłeś mieczem Amonitów. Będąc bogatym, odebrałeś biedakowi ostatnią jego owieczkę, a jego samego zgubiłeś. Tak też i ja czyniłem. Ale przypomnij sobie, jak pokutowałeś, mówiłeś wówczas: „Wyznaję swoją winę i żałuję, że popełniłem grzech swój.” Ja też tak postąpiłem. Nie możesz mnie nie wpuścić.
Zamilkł głos za drzwiami. Poczekał grzesznik chwilę i znów zaczął pukać do drzwi raju i prosić, by wpuszczono go do królestwa niebieskiego. Usłyszał spoza drzwi trzeci głos pytający go:
– Kim jest ten człowiek? Jak żył na świecie?
Głos oskarżyciela po raz trzeci wymienił złe czyny tego człowieka, nie wymieniając żadnych dobrych. Głos spoza drzwi odpowiedział:
– Odejdź stąd! Nie mogą bowiem grzesznicy wejść do królestwa niebieskiego.
– Głos twój słyszę, lecz oblicza twego nie widzę i nie znam twego imienia – odezwał się grzesznik.
– „Jan Ewangelista, ukochany uczeń Chrystusa” – brzmiała odpowiedź.
Wówczas ucieszył się grzesznik:
– Nie możesz mnie teraz nie wpuścić. Piotr i Dawid wpuszczą mnie, dlatego, że znają słabość człowieka i miłosierdzie Boże. A ty mnie wpuścisz, bo jesteś pełen miłości. Czy to nie ty, Janie, napisałeś w swej księdze, że Bóg jest miłością i kto nie miłuje, ten nie zna Boga? Czy to nie ty, będąc stary, pouczałeś ludzi słowami: „Bracia, miłujcie się wzajemnie?” czy teraz możesz mnie znienawidzić i przepędzić? Albo wyrzekniesz się tego, co mówiłeś, albo mnie umiłujesz i wpuścisz do królestwa niebieskiego.
I otworzyły się wrota raju, objął Jan pokutującego grzesznika i wpuścił go do królestwa niebieskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz