Mindfullness czyli uważność na to co tu i teraz

źródło: https://nunomarinhomusic.wordpress.com

Życie jest ciągłym czekaniem na coś, co ma nadejść, a kiedy nadchodzi nie potrafimy się tym cieszyć. Ja zawsze jestem świetna w planowaniu życia "po" - "kiedy to się stanie, zrobię to i to, i będzie tak wspaniale". Trzeba tylko poczekać... 

Przyszedł właśnie jeden z takich czasów "po" i chciałabym nauczyć się cieszyć tym, co mam, co jest tu i teraz. Żyć tak jakby każdy dzień był świętem, które bez względu na to co się dzieje wokół trzeba celebrować. I może bez fajerwerków, ale skupiać się na małych rzeczach jak spotkanie z przyjaciółmi, wypicie herbaty w ulubionym kubku, przeczytanie książki, nałożenie ulubionej sukienki na co dzień. 

Nie jest to wcale takie proste. Podziwiam ludzi, którzy to potrafią. Owocem tego jest harmonia, brak oceniania innych, wewnętrzny spokój. 

Przeczytałam gdzieś, że dobre życie składa się z dobrych nawyków, a te podobno można sobie wyrobić. Z przeprowadzonych przez bardzo mądrych naukowców badań, wynika, że wyrobienie w sobie nowego nawyku zajmuje średnio 66 dni. Zobaczymy, ile zajmie to mi ;) Zwłaszcza, że po wielu latach intensywnej pracy, połączonej z wychowywaniem dzieci postanowiłam zrobić sobie tzw. gap year. Jest to dla mnie - pracoholiczki - nie lada wyzwanie. Mam swoje sekretne postanowienia, o których aż boję się mówić głośno, ale przede wszystkim chcę odpocząć i nabrać sił. 

Muszę jedynie popracować nad wyłączeniem wewnętrznego rodzica, który na ogół włącza mi się przy robieniu sobie życiowych przyjemności. Ciągle młoda duchem uważam, że powinnam być nieustannie produktywna. Uświadomiłam sobie jednak, że mam nadprodukcję - podaż przekroczyła popyt. Dzieci praktycznie samodzielne, zawodowo spełniona i ciągle pełna kłębiących się w głowie, niezrealizowanych marzeń. Wśród nich, są te oczywiste i najważniejsze - dobre życie z moim mężem... . Chcę w ten czas zadbać o zdrowie, odwiedzić wszystkie przyciągające mnie miejsca, pielęgnować wszystkie ważne relacje. Wysłuchać i opowiedzieć niejedną piękną historię. Jednym słowem żyć i dać innym żyć.