Stories of Tita

16 stycznia 2022

Im dłużej czekasz na przyszłość tym będzie krótsza


źródło:https://stacjapraga.pl/kompendium/loesje-na-ul-stalowej-38-2

Wciąż na coś czekamy. Oczekiwanie i związana z nią nadzieja zdają się czynić nasze tu i teraz możliwe do zniesienia. W lęku przed pustką snujemy plany i nadajemy im realności. Tak próbujemy oswoić niepewność i strach przed nieznanym.
Znane powszechnie powiedzenie: "Chcesz zrobić Panu Bogu żarcick - zaplanuj coś sobie" szczególnie nabrało mocy w naszej pandemicznej teraźniejszości. Przypomniała mi się taka opowiastka:
Młoda para spędza miesiąc miodowy na luksusowym statku. Stoją, czule się obejmując oparci o barierkę. Rozmawiają o teraźniejszości, pełnej delikatności i miłości, oraz o przyszłości, malującej się różowo.
Młodzieniec mówi: - Moja praca daje szansę rozwoju. Będziemy mogli szybko przenieść się do pięknego domu. Za osiem lub dziesięć lat będę mógł otworzyć własny interes. Zobaczysz, będziemy szczęśliwi.
Młoda małżonka kontynuuje: - Tak, i nasze dzieci będą mogły chodzić do najlepszych szkół i spokojnie dorastać.
Na kole ratunkowym, przyczepionym do barierki, widać nazwę statku: "Titanic".
Straszna historia. Czy to znaczy, że lepiej nic nie planować i żyć z dnia na dzień. Absolutnie nie. Raczej żyć tak jakby każdy dzień był tym najważniejszym, żeby uniknąć katastrofalnego i budzącego egzystencjonalny lęk określenia: ostatnim.
W te święta platforma Netflix zaserwowała nam w prezencie katastroficzną opowieść "Nie patrz w górę". Z precyzyjnych obliczeń dwójki astronomów wynika niezbicie, że w kierunku ziemi zmierza zabójcza kometa. Dokładnie znana jest data nieuniknionego końca.  
Wiemy jak zachowują się bohaterowie i elity, jak reagują media i kierowany przez nie tłum.  
Co w takich apokaliptycznych okolicznościach ma sens ...
Kiedyś przeczytałam taki tekst, w którym mowa była czego ludzie najbardziej żałują i co ma dla nich największą wartość pod koniec życia. Jak myślicie: kariera, pieniądze, sława, podróże, luksus, koneksje?
Wiadomo, że nie. Liczy się tylko to coś na na duże M i dobro, które uda nam się po sobie zostawić. 

P.S. Ale to zabrzmiało. Mam nadzieję, że optymistycznie.  
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz