Stories of Tita

19 grudnia 2020

Legendy o bożonarodzeniowym drzewku


Nasza choinka / Wigilia 2019

Jest wiele legend mówiących o tym dlaczego ubieramy choinkę. Wiadomo na pewno, że zwyczaj ten przywędrował do nas z Niemiec i ponoć stoi za nim Święty Bonifacy. Był on benedyktyńskim mnichem i nazywany jest apostołem germańskich pogan. Legenda głosi, że pewnego dnia ściął wielki dąb, który dla tamtejszych pogańskich plemion był drzewem świętym. Gdy dąb z ogromną siłą spadał na ziemię, zniszczył wszystkie rośliny wokół. Została tylko mała choineczka. Święty Bonifacy zauważył, że ta choineczka okazała się być silniejsza od dębu, a poza tym jest wiecznie zielona. Święty na jej przykładzie nauczał, że podobnie silny jest Bóg ofiarujący każdemu człowiekowi życie wieczne. I tak, na pamiątkę tamtych wydarzeń co roku w naszych mieszkaniach gości wiecznie zielone drzewko iglaste.



 
 Mniej znana jest legenda o choince i młodym drwalu. Otóż co roku przed świętami miał on w zwyczaju przynosić z lasu do domu kłody dębowe. Miały one, rozpalone w bożonarodzeniowy wieczór grzać do rana. Gdy chłopiec szukał dębu nie zauważył jak zapadł zmierzch. Na dodatek rozhulała się zamieć śnieżna  i młodzieniec stracił orientację. Zziębnięty i wyczerpany postanowił przetrzymać śnieżycę pod niewielkim świerczkiem. Okazało się, że nie mógł wybrać lepiej. Śnieg padał i padał, a dolne gałęzie otuliły chłopca tworząc przytulny szałas, gdzie zmęczony zasnął.
Następnego ranka obudziły go głosy sąsiadów, którzy zaniepokojeni zorganizowali poszukiwania. Wyszedł ze swojej bezpiecznej kryjówki, szczęśliwy, że udało mu się przetrwać nocną zawieję. Od tamtej pory, w dowód wdzięczności, drwal postanowił przyozdabiać dom świąteczną  choinką. 
Według innej jeszcze legendy to niedźwiedziowi zawdzięczamy choinkę w naszych domach. A było tak. Gdy zwierzęta wyruszały do żłóbka, by przywitać maleńkiego Jezusa i Jego rodzinę, każde przygotowało dla Niego podarunek. Tylko niedźwiedź nie miał nic. Było mu wstyd. Po drodze do stajenki wyrwał jednak małą choineczkę. W długiej wędrówce choinka najpierw zmokła, a potem za sprawą mrozu zrobiły się na niej mieniące się w słońcu i w księżycu sople. Świętej rodzinie tak spodobało się iskrzące  wesoło drzewko, że stało się ono symbolem świąt.
Tyle opowieści, tymczasem wiele ukrytych symboli mają również dekoracje, którymi przyozdabiamy nasze choinki. 
Zawieszając je dobrze jest gdzieś z tyłu głowy o tym pamiętać i być świadomym tej pozytywnej symboliki:
Choinka – źródło życia
Orzechy – dobrobyt, siła 
Jabłka – zdrowie, uroda, symbol rajskiej jabłoni 
Światełka – odstraszanie złych mocy; w chrześcijaństwie wskazywanie drogi 
Łańcuchy – zniewolenie grzechem, umacnianie rodzinnej więzi, ochrona domu przed kłopotami 
Anioły – opiekowanie się domem 
Dzwoneczki – oznaczają dobra nowinę i radość 
Jemioła – dla zakochanych i skłóconych par 
Gwiazda betlejemska – ma pomagać w powrotach do domu, szczególnie na święta
No cóż, ktokolwiek pierwszy wpadł na ten pomysł, by święta były jeszcze bardziej radosne, wiedział co robi. Dzięki rozświetlonym choinkom grudniowy mrok jest bardziej znośny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz