Patriotyzm dla mnie
Źródło:http://pytamy.pl/title,dlaczego-polska
W czasach PRL-u, miałam fantastycznego nauczyciela historii. Nazywał się Ryszard Boryszewski i był jednocześnie zastępcą dyrektora mojej super Szkoły Podstawowej nr 4 w Łomży. Do dziś jest on dla mnie wzorem nauczyciela. Pewnie dziś w czasach, gdy znowu panuje moda na czarno – białe postrzeganie przypięto by mu jakąś łatkę aparatczyka partyjnego, skoro był na kierowniczym stanowisku w oświacie.
To jednak pan Boryszewski w czasach, gdy nie można było o tym mówić opowiadał nam o Katyniu, Charkowie i Miednoje. Dzięki niemu wiedziałam co stało się 17-go września 1939 roku i to on opowiedział nam o napisie anonimowego, torturowanego więźnia, znalezionym na ścianie celi Pawiaka:
To jednak pan Boryszewski w czasach, gdy nie można było o tym mówić opowiadał nam o Katyniu, Charkowie i Miednoje. Dzięki niemu wiedziałam co stało się 17-go września 1939 roku i to on opowiedział nam o napisie anonimowego, torturowanego więźnia, znalezionym na ścianie celi Pawiaka:
„Łatwo jest mówić o Polsce
Trudniej dla niej pracować
Jeszcze trudniej umrzeć
A najtrudniej cierpieć.”
Pan Dyrektor, bo tak go nazywaliśmy, uczył nas też demokracji. Sam opiekował się uczniowskim samorządem. Zawsze przewodził naszym spotkaniom w bibliotece szkolnej. Mieliśmy poczucie, że nasze zdanie jest ważne, byliśmy słuchani i mamy wpływ na to co dzieje się w szkole.
Do dzisiejszego dnia podziwiam ludzi, którzy potrafią robić SWOJE poza podziałami, super specjalistów, przedsiębiorców, nauczycieli, urzędników, uczniów, artystów, rodziców i wszystkich, którzy wszystko co robią, robią z oddaniem i szacunkiem dla drugiego człowieka, bez wielkich słów na ustach.
Nie podobają mi się popołudniowe obchody Dnia Niepodległości. Przerażają mnie hasła Marszów Niepodległości: zeszłoroczne - „Polska dla Polaków. Polacy dla Polski” czy tegoroczne – „My chcemy Boga”. Aż ma się ochotę powiedzieć: „O Jezu !” albo po refleksji: "Daj Boże" bo jak mówi Pismo Święte "Błogosławieni pokój czyniący ..." Mt 5.9
Przydałaby, się na koniec jakaś opowieść, ale zamiast tego lecę skończyć obiad, bo jeszcze wyniknie z tego jakaś rodzinna awantura. A wiadomo, jak mawiał wielki Turk Ataturk:
"Peace at home - peace in the world"- czyli pokój w domu, pokój na świecie
P.S. Obiad będzie jak należy patriotyczny czyli z polskimi ziemniaczkami i z długimi Polaków rozmowami - oczywiście o trudnej, ale pięknej polskiej historii.
2 komentarze:
W tej szkole było wielu wspaniałych nauczycieli. I nie mówię tu jako wspominki pieknej młodości ale uważaliśmy tak też jako uczniowie. Pan Boryszewski był zastępcą a Pani Napiórkowska Panią Dyrektor. Polonistka przez duże P , uczyła nas dyskusji i tego że zdanie każdego jest ważne, pani Dobrowolska cudowna matematyczka, poświęcająca nam uczniom także prywatny czas , Nie tylko płatne godziny na lekcjach i kółku. Gościła nas bezinteresownie u siebie w domu i przygotowywała do olimpiad. i wielu innych wspaniałych nauczycieli ale to moja topowa trójka.
To prawda i chyba najlepszą dla nich nagrodą jest nasza dobra o nich pamięć
Prześlij komentarz